“Codziennie być lepszym”


Węgierski cukiernik Zoltán Kolonics, od ponad trzydziestu lat dążył do tego, aby stać się jak najlepszym w swoim fachu. Sytuacja związana z pandemią koronawirusa, była również dla niego nowością. Razem z Debic podsumowuje ubiegły rok.

Zoltán Kolonics

Zoltán Kolonics zdobywał swoje cukiernicze umiejętności, między innymi w Szwecji, czy też w Szkocji. Ostatecznie jednak powrócił do rodzimego kraju - Węgier, gdzie pracował jako szef cukierni w znanych hotelach, takich jak Gellért and Le Méridien oraz w ikonicznych kawiarniach jak Jago i Gerbeaud. Następnie został konsultantem, a w 2018 roku, wraz ze swoją żoną, założył własną cukiernię w Budapeszcie: Málna Pastry Shop.

Jak wspominasz poprzedni rok?

“Dla nas, pierwszy rok pandemii przebiegł dobrze, mimo że pozostawaliśmy otwarci dopiero od dwóch lat. Stało się tak w dużej mierze dzięki specyficznej koncepcji naszego biznesu. Prowadzimy nowoczesny sklep cukierniczy, w stylu francuskim z klasyczną witryną sklepową. Klienci nie mogą jeść w cukierni, więc nie utraciliśmy żadnych gości z powodu zamknięcia kawiarni i restauracji.”

Jak sprawdza się w waszym sklepie koncepcja “zakupu na wynos”?
Jak sprawdza się w waszym sklepie koncepcja “zakupu na wynos”?

“Nie dostarczamy naszych produktów do klienta, przed wybuchem pandemii też nie prowadziliśmy dostaw. Nasze kreacje są tak delikatne, że ciężko byłoby je dostarczać. Wykonaliśmy wiele ładnych opakowań,w których ludzie mogą zabrać zakupy do domu. Widać, że klienci potrzebują czegoś co da im przyjemność. Właśnie dlatego koncept naszej cukierni działa tak dobrze. Klienci mogą przyjść i nabyć coś pysznego, co zabiorą do domu.”

Czy zauważyłeś zwiększony popyt na produkty wegańskie?

“Węgry są nieco w tyle jeśli o to chodzi, jednak zawsze staram się być dobrze poinformowany. Wiedzę o nowych trendach i pomysłach zdobywam podczas międzynarodowych targów, czytając książki lub przeglądając media społecznościowe.”

Czy widzisz rosnącą konkurencję ze strony supermarketów?

„Nasze ceny należą raczej do tych wysokich, jest to spowodowane wysoką jakością składników oraz złożonością naszych kreacji. Klienci nie są naiwni, dobrze potrafią rozpoznać, czy coś jest dobrej jakości, gdy są tego pewni, potrafią zapłacić więcej.”

Czy widzisz wzrastającą świadomość w dbaniu o środowisko?

“Zdecydowanie tak. Uważam, że w przyszłości cukiernictwo będzie musiało wiele przecierpieć dla dobra naszej planety. Musimy pracować nieco bardziej lokalnie i trzymać się sezonowości produktów. Obecnie nie używam żadnych świeżych owoców, tylko puree. Nie zawsze jest łatwo dostać lokalne produkty, szczególnie na Węgrzech. Rząd też nie wspiera nas w takim działaniu. Mamy cudowne owoce, jednak znaczna większość jest eksportowana za granicę. Wielka szkoda. Przede wszystkim, staramy się w innowacyjny sposób stosować lokalne podejście w naszym biznesie. W większości  tworzymy węgierskie produkty używając francuskich technik.”

Jak widzisz przyszłość naszego sektora oraz swojej własnej cukierni?
Jak widzisz przyszłość naszego sektora oraz swojej własnej cukierni?

“ Mamy małą firmę, ale czujemy, że nasza cukiernia musi się rozwinąć. Mam również nadzieję, że odegram swoją skromną rolę we wzroście sektora cukierniczego na Węgrzech. Na ten moment, nasze krajowe stowarzyszenie cukiernicze jest raczej konserwatywne, a szkoda, ponieważ mamy wielu utalentowanych cukierników. Dlatego też, staram się cały czas wprowadzać innowacyjne rozwiązania, a także rozwijać swoje umiejętności i wiedzę, gdyż mam nadzieję ich zainspirować.”

Odkryj przepis